Rocznik: najlepszy, czyli 78 z poprzedniego stulecia
Zamieszały: Piaseczno w mazowieckim
Wykształcenie: wyższe na kierunku "Sztuki nadobne i dobra zabawa",
ukończone z tytułem magistera nauk społecznych o specjalizacji: brak praktycznych kompetencji
Największe sukcesy życiowe:
zbałamucenie Szanownej Małżonki
posiadanie najwyższej próby potomka
Zatrudnienie: od lat wciąż to samo, za co jestem wdzięczny Matce Żywicielce Netii
Życiowe motto: Zbyt mało wiem, by być niekompetentnym
Pierwsze skojarzenie? Niereformowalny truteń, ale nieszkodliwy na szczęście, a przy okazji klasyczny pantoflarz,
więc na razie trzymam go jeszcze w domu.
Ilona
Szanowna Małżonka
Protoplasta jest spoko. Dużo czasu spędza przed laptopem - gołym okiem widać, że fan nowych technologii, a przy okazji
mojej skromnej osoby. Polecam.
Mateusz
Najwyższej próby potomek
Borciugner o sobie
W zasadzie to ludzie wołają za mną Rafał, zaś Borciugner to ksywska, którą wymyślił mój kolega na studiach, znając moje zamiłowanie
do pewnego typu lektur. Z jakiś powodów się ona jednak nie przyjęła, ale szukając pomysłu na nazwę tego bloga jakoś ten przydomek cały czas za
mną chodził i tak już zostało.
Skoro już przy latach mojej beztroskiej młodości jesteśmy, to wspomnę, iż dzieckiem będąc dużo bardziej pociągały mnie nauki humanistycznymi nazywane, choć z tymi bardziej ścisłymi problemu raczej nie miewałem,
wszak maturę i egzaminy na studia z dobrym skutkiem pisałem z matematyki właśnie. Na szczęście z czasem mi przeszło, choć z tego okresu błędów i wypaczeń została mi łatwość pisania, co postanowiłem wykorzystać na potrzeby tego bloga.
Obecnie dużo bardziej niż wynurzenia tego czy innego myślicila zajmują mnie nowe technologie,
co widać chociażby na załączonym obrazku, gdzie mamy piszącego te słowa tulącego w trakcie snu swojego ukochanego laptopa.
Myślę, że to dość dobrze wyjaśnia wybór tematyki poruszanej na tej stronie.
Zawodowo czuję się spełniony jednak w tym złym sensie tego słowa, czyli żyję w poczuciu, że osiągnęłem sufit mojej korporacyjnej kariery,
gdyż nie mam już sił oraz ambicji, by piąć się po kolejnych jej szczeblach. Na szczęście z nawiązką rekompensuje mi to życie rodzinne,
ponieważ jestem dumnym posiadaczem cudownej żony i fantastycznego synka.
Masz pytanie lub potrzebujesz pomocy?
Nie obiecuję, że każdemu wyzwaniu podołam, ale na pewno się nad nim pochylę